Autor |
Wiadomość |
Wiesław |
Wysłany: Wto 14:10, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
Na ostrzeżeniu mi nie zależy, a przy tej części opowiadania nie postarałem się bo pracuję nad grą paragrafową "Qlevicz"
Coś w stylu "Trzynastego Menela". |
|
anglov |
Wysłany: Pon 16:56, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
Co do bicia - dział Prawo, temat Dodds ostrzeżenie. A co do opowiadania, to pierwsza część była najlepsza, ta już nie jest taka fajna. |
|
Dodds |
Wysłany: Pon 14:12, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
[center]Rozdiał III - Szatański Gracz[/center]
Kilka dni po walce z Mocherem, Qlevicza nagle coś tknęło by przejść się po mieście. Wpadł w rodzinne strony - Stadion X-lecia - ale poczuł że to nie to. Ruszył w stronę mostu którego nazwy nie znał, by dostać się do zachodniej części Warszawy.
Szatan zjadł sześć pierożków, sześć kanapek i popił wszystko sześcioma łykami soku jabłkowego. Rozwalił się na krześle i obserwował ulicę przez okno baru mlecznego. Spojrzał na zegarek marki "Helltime".
-Sześć - zaczął odliczać - pięć, cztery, trzy, dwa, jeden...
Za oknem przeszedł Qlevicz. Szatan odczekał chwilę i wyszedł z baru.
Qlevicz zatrzymał się mniej więcej w połowie mostu by popatrzeć na widok i zaciągnąć się zapachem kleju ciągnącym od Wisły. Spojrzał w kierunku z którego przyszedł i zobaczył czarną postać...
Już miał się odwrócić z powrotem, ale gdy postać na chwilę się odwróciła, spostrzegł że jest lekko zgarbiona.
Qlevicz zadziałał automatycznie - wyszarpnął z kieszeni pistolet SOCKOM który Anglov teleportował przez przypadek razem z nimi, przeładował i uklęknął na jedno kolano.
Wycelował w Szatana i delikatnie nacisnął spust. Pocisk przeleciał tuż obok głowy sklepu.
Kolejne cztery strzały chybiły. Szatan był coraz bliżej. Qlevicz poprawił pozycję i rozluźnił się. Powoli uniósł broń i celował przez dłuższą chwilę. W końcu nacisnął spust. Pocisk szybko pokonał dzielącą ich odległość i rozbryzgując wokół krew uderzył w ramię Szatana. Trafiony zatoczył się i oparł o barierkę. Qlevicz zamierzyłsię do kolejnego strzału gdy nagle szatan zniknął. Qlevicz usłyszał za sobą dziwny dźwięk i poczół zapach siarki. Padł na ziemię akurat gdy Szatan próbował kopnąć go w tył głowy. Qlevicz przetoczył się do przodu i stanął na równe nogi naprzeciw Szatana. Przez chwilę stali bez ruchu gdy Szatan zaatakował. Qlevicz przybierając taktykę defensywną błyskawicznie parował każdy cios, po czym sam zaatakował, jednak mało skutecznie. Odskoczył i wycelował w szatana swojego SOCKOM'a. Strzelił trzy razy z bliskiej odległości i zorientował się, że wszystkie pociski poszły w powietrze a Szatan zniknął. Rozejrzał się szybko i słysząc nad sobą dziwny dźwięk odruchowo uskoczył. W miejsce w którym stał uderzył z góry potężny słup ognia rozwalając kawał mostu. Obok wylądował Szatan z krawiącym ramieniem.
Uniósł drugą rękę w której zaczęła się formować ognista kula. Zamachnął się i kula z ogromną prędkością pomknęła w stronę Qlevicza. Ten wykonał natychmiastowy unik, a pocisk przeleciawszy kilka cantymetrów od jego twarzy poleciał dalej ciągnąc za sobą ogon czarnego dymu.
Qlevicz odwrócił się do Szatana.
-HAMIE! - krzyknął i błyskawicznie uniósł SOCKOM'a. Wystrzelił. Szatan cofnął się o krok i spojrzał na krwawiącą klatkę piersiową. Strzał prosto w serce.
-Zabił mnie, palant jeden. - powiedział padając na kolana.
-Non...omnis...mortis... - wydusił z siebie jeszcze.
-Pierdzielisz - rzekł Qlevicz i strzelił Szatanowi w głowę. |
|
StaszQ |
Wysłany: Nie 11:59, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
Kurwa ludzie to temat o opowiadaniu czy o tym kogo anglov bije w szkole POWRÓT DO TEMATU
ADM:Wg. mnie temat bardziej o Qleviczu |
|
Heniosław |
Wysłany: Nie 11:10, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ty mnie bijesz. Lejesz też po mordach wiele innych osób:
-Kolegów
-Nauczycielki
-Rodzinę
-Psy
-Drzewa
-Rośliny
-Grzyby |
|
anglov |
Wysłany: Sob 22:58, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
Przecież Henio, to ten który siedzi na informatyce koło ciebie, nie? I proszę bez takich, że ktoś cie bije. |
|
ADM |
Wysłany: Pią 12:21, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
Serio? Wiesz,moim pierwszy forum było non-stop spamowane hip-hop.pl,i tam każdy spamer miał swój nick po prostu... |
|
Wiesio/Heniu |
Wysłany: Pią 12:20, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wiesio/Heniu to bardzo popularne nick'i wśród spamerów |
|
ADM |
Wysłany: Czw 20:44, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
Przepraszam,a ile postów musiałem usuwać z podpisem Wiesio/Heniu? |
|
Mc. Wiesław |
Wysłany: Czw 17:20, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
Ja zachowuję się normalnie, a anglov mnie bije
ADM napisał: | Nie moge tego pojąć jakie motywy musi mieć ktoś taki |
Ja też nie... |
|
ADM |
Wysłany: Czw 12:47, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
sorki za offtopa,ale mam pytanie dla gościa:Jak to jest że wcześniej na specjalnie zrobionych do tego nickach robiłeś namiętny distroj forum (określenie zapożyczone),a teraz zachowujesz się normalnie...? Nie moge tego pojąć jakie motywy musi mieć ktoś taki (offtop:bardzo dobry klimat do tego pytania na winampie robi ,,Dystans" Fusznika ) |
|
StaszQ |
Wysłany: Śro 17:25, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
Opowiadanie fajne, inne niż wszystkie na forum. |
|
anglov |
Wysłany: Wto 13:07, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
Aaa, to Wojciecha znam, Michale Kę. Już używałeś tego imienia, jak pisałeś na gg.
Nie ADM, ktoś mniej normalny z klasy. |
|
ADM |
Wysłany: Pon 21:08, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
czyżby ktoś normalny z klasy adriana i anglova?? |
|
Qlevicz |
Wysłany: Pon 17:55, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wogóle to ja napisałem to opowiadanie.Wiem bo Rafał tak powiedział... |
|